Nasza kotka Afera
Gdzieś się właśnie wybiera,
Mieszkanie musi zwiedzić
Wszak jutro miesiąc minie
Odkąd w swojej szczelinie
Za łóżkiem tylko siedzi
Zwiedziła wszystkie parapety
Zajrzała także do kuwety
Tej, co jest w toalecie
Przysiadła w jakimś kątku
Mrucząc: „Całkiem w porządku
Będzie w tym nowym świecie”
Bardzo ciekawa tego świata
Przeszła się po kuchennych blatach
Wypiła z kubka trochę mleka,
Zjadła sporo białego sera...
I tak myśli sobie Afera:
„Nie trzeba bać się człowieka,
Mam pełną miskę, dobry dotyk,
Pobyt tu nie jest karą,
Widać, w tym domu lubią koty...
Chyba jestem szczęściarą...
Nie będę kryć się w kątku,
Szkoda każdego dnia
Życzę każdemu kotu
By dom miał taki jak ja...”
Iwona Wideryńska
13 października 2013