Kminek ur. kwiecień 2015 r.
Kminek jest rocznym Kocurkiem - zaszczepionym, wykastrowanym i zdrowym. Trafił do domu tymczasowego jako ślepe kocię, wraz z mamą i czarnym braciszkiem - karmiąca kotka została znaleziona na ulicy pod blokiem. Brat Kminka, Batman znalazł super dom, gdzie oprócz świetnych opiekunów ma do towarzystwa rudego kociego kolegę. Kminek to kocurek delikatny i nieco nieśmiały, ale niezwykle sympatyczny i radosny. Na pewno nie nadaje się do domu, gdzie panuje duży ruch i zamieszanie. Bardzo lubi zabawy z kotami i kocha się przytulać do łagodnego psa. Kocurek jest kastrowany, zaszczepiony, odrobaczony, czipowany, testy na FelV i FiV wyszły ujemne.
Tel. w sprawie adopcji: 693349978
Batman jest czarny, bury to Kminek. Do Fundacji zadzwoniono z informacją, że pod ścianą domu, tuż przy ulicy leży kotka karmiąca 2 kociaki. Jakieś dobre dusze postawiły tam kartoniki, trochę karmy i wodę. Kotkę udało się odłowić tylko dzięki temu, że była bardzo głodna - do kontenerka zostały włożone kociaki, a potem miska z karmą i dopiero wtedy udało się ją tam zwabić. Jedno maleństwo otwierało już oczka, a drugie było jeszcze ślepe. Małe kocurki wraz z mamą zamieszkały w łazience domu tymczasowego, żeby nie były niepokojone przez pozostałych zwierzęcych lokatorów. Cała trójka miała wielkie wypasione kleszcze. Maluchy wspaniale się oswoiły. Burasek Kminek jest większy ale ostrożny i nieco refleksyjny, za to czarny Batman to zawadiaka i małe diablę. Stanowią tandem wesołych łobuziaków i spokojnie można w ich towarzystwie nie korzystać z telewizora. Oglądanie ich w każdej sytuacji - jak bawią się, śpią, myją się nawzajem czy psocą jest super rozrywką. Świetnie dogadują się z innymi kotami oraz psem.
Kocurek Batman znalazł dom. Batman jest czarny, bury to Kminek. Batman zamieszkał z drugim kotkiem rezydentem rudym Ryszardem (kiedyś dla rudasków popularnym imieniem był Kacper obecnie w czołówce jest imię Ryszard) Oczywiście pierwsze chwile dla kocia były niezrozumiałe, cichutko pomiałkiwał ale... podsunięta miseczka smakowitości natychmiast była zjedzona. W nocy wskakiwał do łóżka swojej opiekunce. Batman i Ryszard prychały trochę na siebie ale było to raczej zainteresowanie i kocia rozmowa niż agresja. Następnego dnia Batman wskakiwał już na wszelkie możliwe wysokości a Ryszard obserwował go zainteresowany, z pewnością dziwił się jak to jest możliwe, ponieważ Ryszard jest kocurkiem troszkę pulchnym więc jest nadzieja, że się rozrusza straci "cenne" gramy (kilogramy) J
