Azyl w Oslo
Chciałabym pokazać Państwu miejsca przyjazne zwierzętom, które obejrzałam osobiście - schroniska i ośrodki, gdzie przebywają bezdomne koty i psy, choć można powiedzieć, że te przytuliska stwarzają im lepsze warunki życia niż niejeden prywatny dom. Niestety wszystkie znajdują się poza granicami naszego kraju.
W stolicy Norwegii Olso zwiedziłam dom należący do organizacji Dyrebeskyttelsen Oslo og Akershus (zajmuje się kotami w Oslo i najbliższej okolicy). Piętrowy budynek w raz z przylegającym do niego niewielkim terenem pewna zamożna osoba zapisała w testamencie na organizację. Powstał tam ośrodek opieki dla potrzebujących kotów.
Pensjonariuszy jest średnio ok. 50. Są to koty zagubione bądź porzucone, również po stracie swoich opiekunów. Podejmowane są próby odnalezienia ich dotychczasowych właścicieli lub szuka się dla nich nowych dobrych domów. Warunki są tam naprawdę fantastyczne - koty mają do dyspozycji cały budynek i dużą osiatkowaną werandę. Na zewnątrz nie wychodzą, gdyż byłoby to niebezpieczne.
Pokoje urządzone są z myślą o ich wygodzie i nawykach. Są tam kanapy, fotele, budki, drapaki, półeczki i dużo koszyczków z poduszkami. Na ścianach wiszą oprawione w ramkach kocie portrety.
Jest tam też gabinet lekarski i izolatka dla kotów chorych i osobne pomieszczenie gdzie mieszkają kociaki przeznaczone do adopcji. Kocięta wydaje się do nowych domów dopiero, gdy ukończą trzeci miesiąc życia, spisując umowę adopcyjną. Potem utrzymuje się kontakt z opiekunem i sprawdza czy kotek dobrze czuje się w nowym miejscu.
Są też praktykowane adopcje na odległość. Na dyżurze przez całą dobę na okrągło, zawsze jest przynajmniej 2 wolontariuszy. To ludzie sumienni i cierpliwi. Dbają o czystość pomieszczeń i wygodę swoich podopiecznych, a przede wszystkim okazują im uczucia. Oni naprawdę kochają koty i robią wszystko, by czuły się jak w domu. Organizacja utrzymuje się z datków, zapisanych spadków od miłośników zwierząt
Ayzl Dyrebeskyttelsen Oslo og Akershus
Wczesniejsze zdjęcia